Duże kraje UE zmienią zdanie i uznają Rosję za reżim terrorystyczny? Wiceszef MSZ wyjaśnia

Jak ocenił wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, duże unijne państwa nie chcą uznać Rosji za reżim terrorystyczny, ale dalsze "terrorystyczne działania" na Ukrainie mogą sprawić, że na taki ruch może naciskać opinia publiczna w Niemczech czy Francji.

2022-10-27, 07:31

Duże kraje UE zmienią zdanie i uznają Rosję za reżim terrorystyczny? Wiceszef MSZ wyjaśnia
Wiceszef MSZ: duże kraje UE nie są obecnie skłonne uznać władz Rosji za reżim terrorystyczny. Foto: leshiy985/ Shutterstock

Senat w środę przyjął uchwałę o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny. Uchwała wzywa także społeczność międzynarodową do udzielenia wsparcia Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu prowadzącemu dochodzenia wobec osób odpowiedzialnych za zbrodnie na Ukrainie. Za przyjęciem uchwały o uznaniu władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny zagłosowali wszyscy obecni na sali senatorowie.

Wiceszef MSZ został zapytany przez Polską Agencję Prasową, czy ta inicjatywa Senatu będzie dla polskiej dyplomacji wsparciem przy zabieganiu na arenie międzynarodowej o potępienie Rosji za zbrodniczą napaść na Ukrainę.

"Większość krajów jest skłonna, by uznać Rosję za reżim terrorystyczny"

Piotr Wawrzyk podkreślił, że polski resort dyplomacji już od dawna prowadzi akcję w ramach Unii Europejskiej na rzecz odpowiedniego określenia charakteru reżimu na Kremlu. - Przy całym szacunku dla Senatu, wątpię żeby ten głos przez takie kraje jak Niemcy, Francja czy Holandia był wzięty pod uwagę jako ten, który zmieni ich stanowisko i podejście. Myślę, że to jest raczej chęć zademonstrowania pewnych poglądów przez senatorów, a nie faktyczne działania mające znaczenie dla polskiej polityki zagranicznej - powiedział.

Dopytywany, jaki efekt przynoszą polskie starania, aby uznać władze Rosji za reżim terrorystyczny odparł, że jest grupa państw, która jest skłonna to poprzeć. - Ale większość krajów, szczególnie tych dużych unijnych, nie jest skłonna tego poprzeć i na tym polega problem - powiedział wiceszef MSZ. Dodał, że mowa m.in. o Francji, Niemczech i Holandii.

REKLAMA

Czytaj również:

Pytany, co może zmienić stanowisko tych krajów, odparł, że bardzo wiele zależy od dalszych działań Rosji. - Jeżeli będzie dalej prowadziła takie terrorystyczne działania jak prowadzi na Ukrainie, to prędzej czy później nacisk opinii publicznej w tych krajach skłoni władze do zmiany zdania - ocenił wiceszef polskiej dyplomacji.

Uchwała Senatu

Jak przypomina Senat w uchwale, "24 lutego 2022 roku siły zbrojne Federacji Rosyjskiej rozpętały bestialską wojnę z Ukrainą". "Jej celem jest wymazanie z mapy suwerennego kraju oraz wyniszczenie narodu ukraińskiego" - podkreślono.

"Heroiczna obrona niepodległości przez obywateli Ukrainy wzbudziła podziw całego wolnego świata" - napisano w uchwale. "Ukraina jest dziś najważniejszym miejscem, broniącym demokracji i wolności. Rosyjscy najeźdźcy terroryzują mieszkańców ukraińskich miast, bombardując cywilne cele: przedszkola, szkoły, teatry i osiedla mieszkaniowe. Bandyci w rosyjskich mundurach torturują i mordują jeńców wojennych oraz cywilów na okupowanych terytoriach. Uprowadzają ukraińskie dzieci, by wychować je na reżimowych janczarów. Wywożą, przesiedlają i zsyłają ukraińskich obywateli na dalekie peryferia Rosji" - czytamy w uchwale.

REKLAMA

Czytaj również:

ms/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej